Uwaga na zwierzęta leśne.
Policjanci z bielskiej drogówki w ostatnim czasie kilkakrotnie otrzymywali sygnały o kolizjach pojazdów ze zwierzętami leśnymi.
Podczas minionego weekendu doszło do czterech zdarzeń drogowych z udziałem zwierząt. Pierwsze zdarzenie miało miejsce w piątek w rejonie miejscowości Zubowo. Jak ustalili mundurowi, 26-latek jechał audi, kiedy na jezdnię wprost pod koła pojazdu wyszła krowa. W wyniku tego doszło do zderzenia pojazdu ze zwierzęciem. Do drugiej kolizji doszło tego samego dnia o godzinie 22.00 na trasie relacji Bielsk Podlaski – Kleszczele. Tym razem wprost pod koła hondy, którą kierował 43-letni bielszczanin, wbiegł dzik. Zwierzę padło na miejscu. W sobotę około godziny 15.30 na drodze Brańsk – Topczewo doszło do kolejnego tego typu zdarzenia. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 24-latek jechał BMW w kierunku Topczewa. W pewnym momencie zauważył przebiegającą przez jezdnię sarnę. Próbując uniknąć zderzenia ze zwierzęciem, kierujący prawdopodobnie zaczął gwałtownie hamować, w wyniku czego stracił panownie nad pojazdem i zjechał do przydrożnego rowu. W kolejnym zdarzeniu, które miało miejsce w minioną niedzielę, również uczestniczyła sarna. Zwierzę wbiegło na drogę wprost pod koła renault, którym kierowała 21-letnia kobieta. Na szczęście we wszystkich zdarzeniach kierujący nie odnieśli żadnych obrażeń. Uszkodzeniu uległy natomiast pojazdy.
Bielscy policjanci apelują do kierujących o ostrożność w miejscach występowania zwierząt leśnych, szczególnie oznaczonych odpowiednimi znakami drogowymi.