26-latka w lewych butach
Pijana 26-letnia bielszczanka ukradła ze sklepu buty. Okazało się, że były to dwa lewe buty z różnych par. Kobieta trafiła do policyjnego aresztu. Teraz za swoje postępowanie dopowie przed sądem.
Wczoraj około godziny 15.00 do Komendy Powiatowej Policji w Bielsku Podlaskim zgłosiła się pracownica jednego z miejskich sklepów z odzieżą sportową. 37-latka powiadomiła mundurowych, że w miniony poniedziałek nieznana młoda kobieta, którą dokładnie opisała, ukradła ze sklepu buty. Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że zainteresowana kupnem sportowego obuwia klientka dostała do zmierzenia dwa lewe buty od różnych par w rozmiarze 39 oraz 40. Kobieta wykorzystując ruch w sklepie i nieuwagę ekspedientek, wyszła z niego zabierając ze sobą mierzone wcześniej obuwie o łącznej wartości 230 złotych. Na podstawie przekazanego opisowi sprawczyni funkcjonariusze szybko ustalili, że jest nią 26-letnia znana policjantom bielszczanka. W mieszkaniu kobiety znaleziono skradzione, dwa lewe buty. Kobieta była pijana. Badanie alkomatem wykazało w jej organizmie ponad 2 promile alkoholu. 26-latka trafiła do policyjnego aresztu. Dzisiaj bielszczanka została przesłuchana i przyznała się do zarzucanego jej czynu, jednak nie wyjaśniła powodów swojego postępowania, tłumacząc to brakiem wolnego czasu. Teraz młoda kobieta za swoje postępowanie odpowie przed sądem.