Bielscy policjanci zatrzymali plantatorów marihuany
Bielscy policjanci na "gorącym uczynku" uprawy ziela konopi indyjskich zatrzymali 19 i 20-latka. Funkcjonariusze zabezpieczyli łącznie 15 krzaków, z których można było uzyskać około 3 kilogramów gotowego suszu o wartości czarnorynkowej 90 tyś. zł. Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu i usłyszeli już zarzuty nielegalnej uprawy konopi. Teraz ich postępowaniem zajmie się sąd.
Z ustaleń kryminalnych z Komendy Powiatowej Policji w Bielsku Podlaskim wynikało, że w lesie w rejonie miejscowości Sobótka koło Bielska Podlaskiego uprawiane są konopie indyjskie. Informacje potwierdziły się, gdy w minioną środę dokonali sprawdzenia lasu. Funkcjonariusze na "gorącym uczynku" uprawy piętnastu krzaków roślin zaskoczyli i zatrzymali dwóch mieszkańców Bielska Podlaskiego w wieku 19 i 20 lat. Jeden z nich podlewał rośliny wodą, drugi natomiast opryskiwał je zraszaczem z środkiem do pielęgnacji. W samochodzie, którym podjechali "plantatorzy" policjanci znaleźli pojemniki z środkami do uprawy roślin na różnym etapie ich wzrostu, środki przeciwgrzybiczne oraz urządzenie do badani kwasowości gleby. Trzy rośliny pozbawione były już liści. Z tej ilości konopi można było uzyskać około 3 kilogramów gotowego suszu o wartości czarnorynkowej 90 tyś. zł. Obaj zatrzymani usłyszeli już zarzuty nielegalnej uprawy konopi, za co grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności. Teraz oceną ich postępowania zajmie się sąd.