WPADLI W RĘCE MUNDUROWYCH ZA NIESTOSOWANIE SIĘ DO PRZEPISÓW DROGOWYCH
Policyjne kontrole na drogach powiatu bielskiego ujawniły dwóch kierowców, którzy zlekceważyli przepisy ruchu drogowego. Jeden z nich jechał za szybko, a dodatkowo działał w recydywie drogowej. Został ukarany mandatem w wysokości 3 tysięcy złotych i stracił prawo jazdy. Kolejny z ujawnionych kierował samochodem osobowym mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie. 54-latek stracił prawo jazdy, a jego auto zostało skonfiskowane. Apelujemy do kierowców o rozsądek na drodze.
Na drogach panują trudne warunki. Jest ślisko, a dodatkowo jazdę utrudnia padający deszcz. Wymaga to od kierowców szczególnej ostrożności i uwagi. Niestety, nie wszyscy o tym pamiętają. W ręce policjantów z bielskiej drogówki wpadli ostatnio dwaj kierowcy, którzy zlekceważyli przepisy ruchu drogowego. Jednym z nich był 29-latek zatrzymany w Kotłach. Kierujący toyotą przekroczył tam prędkość o 53 km/h. Mundurowi zatrzymali prawo jazdy mężczyzny. Podczas sprawdzenia w policyjnych systemach okazało się, że kilka miesięcy wcześniej białostoczanin również jechał za szybko. W związku z kolejnym przekroczeniem prędkości 29-latek został ukarany dwukrotnie wyższym mandatem, w wysokości 3000 złotych. Jego konto zasiliły również punkty karne. Na policyjną kontrolę natknął się też, siedzący za kierownicą opla, mieszkaniec gminy Boćki. Podczas kontroli mundurowi wyczuli alkohol. Badanie alkomatem wykazało, że 54-latek ma ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna nie pojechał w dalszą drogę. Stracił prawo jazdy, a jego auto zostało zabezpieczone przez policjantów. Za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Apelujemy do kierowców o rozsądek na drodze, dostosowanie jazdy do panującyh warunków i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego.