GRZYWNA ZA NIESTOSOWANIE SIĘ DO NAKAZU OPUSZCZENIA MIESZKANIA
Policyjny czy sądowy nakaz opuszczenia miejsca zamieszkania jest prawnym środkiem służącym ochronie ofiary przemocy. O tym, że należy się do nich stosować, przekonał się 39-letni bielszczanin. Mężczyzna, mimo sądowego nakazu nadal mieszkał z żoną. Okazało się, że pokrzywdzona sama się na to zgodziła. Kiedy kobieta po raz kolejny wezwała policjantów do kłótni małżeńskiej, jej mąż został zatrzymany i stanął przed sądem za niestosowanie się do postanowienia.
Policjanci z bielskiej patrolówki, otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie, który podczas awantury uderzył żonę. Na miejscu mundurowi zastali zgłaszającą oraz jej męża, który był nietrzeźwy. Kobieta powiedziała mundurowym, że mąż nie odprowadził córki do przedszkola i z tego powodu wynikła między nimi kłótnia. W trakcie dalszych ustaleń wyszło na jaw, że 39-latek kilka miesięcy wcześniej otrzymał sądowy nakaz opuszczenia miejsca zamieszkania, ponieważ stosował przemoc wobec partnerki. Podczas interwencji wyszło na jaw, że żona mimo decyzji sądu pozwoliła mężowi nadal z nią mieszkać. Nie podobało się jej jednak, że mąż pije alkohol. Mężczyzna został zatrzymany, policjanci wszczęli również procedurę niebieskiej karty. Bielszczanin ostatecznie stanął przed sędzią, który orzekł wobec niego karę grzywny za niestosowanie się do postanowienia sądowego.
Przypominamy, że policyjny czy sądowy nakaz opuszczenia miejsca zamieszkania wspólnie zajmowanego z ofiarą przemocy oraz zakaz zbliżania się do osoby pokrzywdzonej są to prawne narzędzia służące realnej ochronie osób dotkniętych przemocą. Do takich decyzji obie strony powinny się stosować. Zgoda osoby pokrzywdzonej nie upoważnia sprawcy przemocy do ponownego wprowadzenia się przed upływem czasu trwania zakazu oraz nie wyklucza jego odpowiedzialności..