Nietypowy sposób rozładowania emocji.
28-letni motocyklista uszkodził samochód mężczyzny, kiedy ten zwrócił jemu uwagę. Został zatrzymany przez policjantów. Teraz odpowie przed sądem za swoje postępowanie.
W minioną niedzielę dyżurny bielskiej Policji otrzymał zgłoszenie o uszkodzeniu samochodu w Brańsku. Na miejscu funkcjonariusze zastali 64-latka oraz jego żonę, którzy wskazali volvo z pobitym zderzakiem. Jako sprawcę zaistniałego zdarzenia zgłaszający wskazał stojącego nieopodal młodego motocyklistę. Jak ustalili mundurowi, kierujący volvo mieszkaniec powiatu siemiatyckiego próbował zawrócić auto, wjeżdżając na podjazd pobliskiej posesji. Tam spotkał jednak 28-latka siedzącego na motocyklu. Kierujący poprosił młodego mężczyznę, aby przestawił swój jednoślad i umożliwił jemu dokończenie manewru. Jak twierdził, prośbę swoją powtórzył kilkakrotnie z uwagi na to, iż motocyklista nie reagował. Wówczas brańszczanin wjechał kilkakrotnie swoim pojazdem w tył volvo uszkadzając przy tym zderzak. Badanie wykazało, że 28-latek był nietrzeźwy, miał blisko 2,4 promila alkoholu w organizmie. Teraz młody męzczyzna za swoje postępowanie odpowie przed sądem.