Aktualności

ZACZĘŁO SIĘ OD „DOMÓWKI”, SKOŃCZYŁO NA ARESZCIE ZA NARKOTYKI

Data publikacji 14.08.2024

Bielscy policjanci zatrzymali 37-latka podejrzanego o posiadanie znacznej ilości narkotyków. Mundurowi interweniowali w jego mieszkaniu w związku z przemocą domową, której miał być sprawcą. W pomieszczeniach znaleźli blisko 280 gramów środków odurzających w postaci mefedronu i marihuany. Decyzją sądu, bielszczanin 2 miesiące spędzi w areszcie. Posiadanie znacznej ilości narkotyków zagrożone jest karą do 10 lat pozbawienia wolności.

Policjanci z bielskiej drogówki otrzymali informację o krzykach kobiety dochodzących z jednego z mieszkań. Mundurowi natychmiast pojechali na miejsce sprawdzić, co się stało. We wskazanym mieszkaniu zastali rozstrzęsioną kobietę oraz jej partnera. Oboje byli nietrzeźwi. Bielszczanka powiedziała policjantom, że mężczyzna wpadł w szał, krzyczał i rozrzucał po mieszaniu przedmioty oraz ją uderzył. Podczas prowadzonej interwencji funkcjonariusze zauważyli na półce pod telewizorem słoik po maśle czekoladowym, który wypełniony był suszem. Na miejsce przyjechali śledczy, którzy przeszukali mieszkanie. Okazało się, że takich zabronionych substancji jest tam więcej. Funkcjonariusze ujawnili ukryte w meblach torebki foliowe z suszem, a także z białą krystaliczną substancją oraz wagę jubilerską. Wstępne badania narkotesterami wykazały, że zabezpieczone substancje to mefedron w ilości 218 gramów i 61 gramów marihuany. Mieszkający tam 37-latek przyznał, że środki odurzające należą do niego. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a następnie został doprowadzony do prokuratora Prokuratury Rejonowej w Bielsku Podlaskim. Usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków, za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu na wniosek prokuratora zatrzymany najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie. Policjanci zajęli się też sprawą przemocy wobec partnerki i wszczęli procedurę Niebieskiej Karty.

Powrót na górę strony