POSZUKIWANI W RĘKACH POLICJANTÓW
Mundurowi z bielskiej patrolówki zauważyli mężczyznę potrzebującego pomocy. Okazało się, że 40-latek upadł i doznał urazu nogi. Podczas czynności wyszło na jaw, że mężczyzna jest poszukiwany do odbycia kary aresztu. Trafił tam również 36-latek, który uchylał się od obowiązku płacenia alimentów. Mieszkaniec gminy Wyszki spędzi za to w areszcie 2 lata.
Policjanci z bielskiej patrolówki zauważyli leżącego na chodniku mężczyznę, który potrzebował pomocy. Mężczyzna powiedział mundurowym, że potknął się o krawężnik i upadł. 40-latek uskarżał się na silny ból nogi wobec czego na miejsce przyjechała załoga karetki pogotowia. Policjanci sprawdzili dane mężczyzny w policyjnych systemach. Wyszło na jaw, że 40-latek jest poszukiwany na podstawie trzech sądowych nakazów. Mieszkaniec gminy Bielsk Podlaski miał na sumieniu niestosowanie się do policyjnych zakazów orzeczonych wobec niego za stosowanie przemocy domowej a także zniszczenie drzwi do mieszkania byłej partnerki. Miał za to opłacić grzywny, czego nie zrobił. Sąd orzekł wobec niego kary zastępcze aresztu w łącznym wymiarze 30 dni.
W ręce mundurowych trafił też 36-latek poszukiwany przez sąd w Inowrocławiu. Mężczyzna ma do odbycia karę 2 lat pozbawienia wolności za uchylanie się od obowiązku alimentacji. Mieszkaniec gminy Wyszki został zatrzymany i już trafił do aresztu.
