6-LATKA SZŁA SAMA DO BIELSKA PODLASKIEGO PODCZAS GDY JEJ OJCIEC PIŁ ALKOHOL
6-latka sama szła drogą pomiędzy Parcewem a Bielskiem Podlaskim. Dziecko zauważyli przypadkowi ludzie i zaalarmowali policjantów. Okazało się, że ojciec dziewczynki w tym czasie pił alkohol z kolegą i nie wiedział, że córka wyszła z domu. Badanie wykazało blisko 2 promile alkoholu w jego organizmie. Na szczęście 6-latce nic się nie stało i bezpieczna trafiła pod opiekę mamy. Mężczyzna odpowie za narażenie córki na niebezpieczeństwo utraty życia bądź zdrowia. Za takie przestępstwo Kodeks karny przewiduje do 3 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj przed 13 do dyżurnego bielskiej Policji wpłynęło zgłoszenie o małej dziewczynce, która idzie sama drogą powiatową pomiędzy Parcewem a Bielskiem Podlaskim. Dziecko zauważyli przypadkowi ludzie, którzy jechali samochodem. Kobietę i mężczyznę zaniepokoił widok małej dziewczynki idącej drogą bez żadnej opieki. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci patrolówki, aby wyjaśnić zaistniałą sytuację. Mundurowi ustalili, że 6-latka tego dnia była w domu swojego ojca kilka kilometrów od Bielska Podlaskiego. Dziewczynka powiedziała policjantom, że postanowiła wrócić do mamy, z którą mieszka w Bielsku Podlaskim. Funkcjonariusze szybko ustalili personalia mamy dziecka i już po chwili dziewczynka była bezpieczna pod jej opieką. Następnie funkcjonariusze udali się do miejsca zamieszkania ojca małoletniej. Okazało się, że mężczyzna pił z kolegą alkohol i nie wiedział, że jego córka wyszła sama z domu. Badanie alkomatem wykazało blisko 2 promile alkoholu w jego organizmie. Teraz mężczyzna odpowie za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia bądź zdrowia. Za takie przestępstwo Kodeks karny przewiduje do 3 lat pozbawienia wolności.