PRĘDKOŚĆ W OKU KAMERY BIELSKICH POLICJANTÓW
O tym, że pośpiech się nie opłaca mówiliśmy niejednokrotnie. Wczoraj dwóch kierowców na krajowej 19 wpadło w oko kamery nieoznakowanego radiowozu bielskiej drogówki. Jeden z nich pędził 139 kilometrów na godzinę, a drugi - 131 w miejscu, gdzie obowiązywała "dziewięćdziesiątka". Obaj zostali ukarani wysokimi mandatami karnymi.
O tym, jak dotkliwe są grzywny nakładane w drodze mandatów karnych, przekonali się kierowcy zatrzymani wczoraj przez policjantów z bielskiej drogówki. W oko kamery ich radiowozu wpadło dwóch kierowców na krajowej 19. Pierwszy z nich został zatrzymany do kontroli po południu w rejonie miejscowości Boćki. 49-letni kierowca lexusa jechał z prędkością 131 kilometrów na godzinę w miejscu, gdzie obowiązywała "dziewięćdziesiątka". Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 1000 złotych, a jego konto zasiliło 8 punków. Wieczorem, w rejonie miejscowości Knorydy, wpadł kierowca volkswagena. 46-latek jechał 139 kilometrów na godzinę, przekraczając tym samym prędkość o 49 kilometrów na godzinę. Mężczyzna również został ukarany mandatem w wysokości 1000 złotych i 8 punktami.
