Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

POJECHALI RATOWAĆ ŻYCIE, ZNALEŹLI NARKOTYKI

Data publikacji 31.05.2024

Dzielnicowy otrzymał zgłoszenie, że w jednym z mieszkań może znajdować się 42-latek pilnie potrzebujący pomocy medycznej. Funkcjonariusz natychmiast pojechał to sprawdzić. Na miejsce przybyli również strażacy, ponieważ w mieszkaniu nikt nie otwierał drzwi. Kiedy mundurowi weszli do środka okazało się, że mężczyzna ma się dobrze. W jego mieszkaniu natomiast ujawniono amfetaminę i mefedron. Bielszczanin został zatrzymany i usłyszał zarzuty posiadania środków odurzających.

Dzielnicowy z bielskiej komendy póżnym wieczorem otrzymał zgłoszenie od zaniepokojonej młodej kobiety, że jej tato może pilnie potrzebować pomocy medycznej. Ze zgłoszenia wynikało, że kilka godzin wcześniej mężczyzna w rozmowie telefonicznej z córką mówił, że źle się czuje i prosił ją o wezwanie karetki, jeśli nie będzie odbierał telefonu. Zgłaszająca obawiała się, że 42-latek mógł stracić przytomność i jego życie jest zagrożone. Dzielnicowy natychmiast pojechał na miejsce, aby sprawdzić zgłoszenie. Drzwi do mieszkania były zamknięte i mimo wielokrotnego pukania nikt ich nie otwierał, wobec czego na miejsce przyjechali również strażacy, którzy mieli pomóc w wejściu do domu. W ostatniej chwili drzwi otworzył mieszkający tam 42-latek. Mężczyzna tłumaczył, że spał i nie słyszał stukania. Oznajmił, że czuje się dobrze i nie potrzebuje pomocy medycznej. W jego mieszkaniu mundurowi zauważyli rozsypany na pufie biały proszek oraz zwinięty w rulon banknot. Przybyli na miejsce policjanci z patrolówki oraz wydziału kryminalnego przeszukali mieszkanie. Okazało się, że jest tam więcej zabronionych środków, które schowane były między innymi w szafie oraz przy mężczyźnie. Wstępne badanie narkotesterem wykazało, że są to między innymi amfetamina i mefedron. 42-latek został zatrzymany i trafił do aresztu. Usłyszał zarzut posiadania środków odurzających. Wszystkie zabezpieczone rzeczy trafiły do badań i wkrótce biegli wypowiedzą się na temat legalności pozostałych środków. Bielszczaninowi grozi do 3 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony